Piętnaście pań z
Polski o imieniu Krystyna spotkało się w Ciechocinku na XV Wyborach
Miss Krystynki. Wygrała Krystyna Leśniak-Moczuk z Rzeszowa, pracownik
naukowy, mama 23-letniego przyszłego reżysera
- Byłam tu już Miss Foto i Miss Publiczności. Teraz mogę się cieszyć
głównym tytułem - nie ukrywała radości. A o swoim imieniu, dzięki
któtremu kilka razy w roku spotyka się z Krystynami w Polsce, mówi tak: -
Kocham swoje imię, bo Krystyna to kobieta silna i trochę szalona, a ja
chyba taka jestem.
Przeczytaj również: "Krystynkę" z Ciechocinka piją także na Litwie, Łotwie i w Estonii
Tytuł pierwszej wicemiss zdobyła Krystyna Wagnerowska z Ciechocinka, a drugiej wicemiss jury przynało Krystynie Kasperek z Gdańska.
Publiczność
na swoją miss wytypowało Krystynę Kozioł - a dokładniej jej... męża,
który postanowił w ostatniej chwili zastąpić małżonkę, gdy u niej
pojawił się problem z okiem. - Krystyna to piękne imię, no i nie
mogłem odmówić prośbie żony, by za nia wystąpić w tej zabawie - zdradził. Zastąpił ją godnie, bawiąc widzów do łez.
Nagrodę specjalną przyznano Krystynie Warczak z Rumii za szczególne zaangażowanie i pomoc uczestniczkom w szyciu strojów. - Uwielbiam szyć, więc pomogłam innym Krysiom - wyznała.
A
jak zwracają się do siebie Krystyny? - Nie zawsze po imieniu. Mamy
swoje pseudonimy, na przykład ja jestem "Serce”, a to jest "Ruda” -
Krystyna Warczak wskazuje na koleżankę.
Tłumnie zgromadzona publiczność bawiła się doskonale
i na wyborach, i na towarzyszącym im koncercie Jambo Africa. - Można i
potańczyć, i pośpiewać - cieszyła się Olga Szachewicz z Łodzi. - A
moim faworytem był pan "Krystyna” .
Imprezę prowadzili Krystyna
Giersz ze Śląska oraz Andrzej Korzeniewski, który także bawił widzów
wykonywanymi przez siebie piosenkami.
Wybory zorganizowały Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek i Firma Handlowo-Usługowa
Agat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz